To oczywiste, że śluby odbywają się nie tylko latem. Wtedy jest ich najwięcej, ale przecież sporo nowożeńców przeżywa swoje najważniejsze wydarzenie w życiu właśnie zimową porą. Trzeba zatem pomyśleć o ciepłym, ślubnym okryciu wierzchnim. Nie chodzi o to, by od razu ubierać białe, zimowe, puchowe płaszcze. W ofertach sklepowych dostępne są specjalnie wyprodukowane na tę wielką okazję zimowe okrycia ślubne. Lekkie, a jednocześnie chroniące przed zimnem, płaszczyki, futerkowe narzutki, specjalne peleryny w ślubnym wydaniu czy etole. Wybór jest bardzo szeroki. Do okazałej, wymarzonej sukni ślubnej takie okrycie wierzchnie będzie jak znalazł. I wtedy zima nie będzie straszna pannie młodej.
Zimowe ślubne kreacje i dodatki dostępne są z roku na rok w coraz bardziej szerokiej ofercie. Nic dziwnego – w końcu w Polsce zimy są dość srogie. A trudno rezygnować z zimowego terminu ślubu tylko ze względu na pogodę. Czasem nie ma innej możliwości. Nie ma się co przejmować. Ślub w zimowej scenerii może być naprawdę piękny.
Często oferowane w salonach suknie ślubne sprzedawane są razem z zimowymi dodatkami. Wybierając taki komplet będziemy mieć sto procent pewności, że wszystko pasuje do siebie jak ulał. Ale oczywiście nie ma konieczności kupowania całego zestawu. Salony sukien ślubnych chętnie sprzedają również dodatki osobno. Typowo zimowe bolerka czy futerka znajdziemy w wielu wersjach. Każda panna młoda bez najmniejszych trudności dobierze coś, co będzie pasować idealnie i w czym będzie czuła się po prostu najlepiej. Warto postarać się o uzyskanie specjalnego efektu zimowej kreacji. Gdy panna młoda znajduje się na zewnątrz, białe futerko dokładnie ją opatula. Gdy w środku (np. w kościele albo na sali weselnej) zrzuca je z siebie, okazuje się, że sukienka zdobiona jest przepięknymi kryształkami, które migoczą w słońcu. Zimowa kreacja panny młodej na pewno będzie wyglądać stylowo i elegancko, gdy zostanie ozdobiona koronkami, które będą przypominać śnieżne gwiazdki.